Ostatni tydzień spędziliśmy na Kubie - dla Was, naszych Klientów.

Gościliśmy tam na targach turystycznych, gdzie biura podróży z całego Świata podejmowano tym, co Kuba ma najlepsze. Problem w tym, że Kuba tkwi w epoce komunizmu i to, co najlepsze, leży najczęściej poza utartym szlakiem. Dlatego też drugie tyle czasu poświęciliśmy na nasz własny research tego kraju z myślą o wymagających Klientach na wyjazdy motywacyjne.

Podążając autorskim szlakiem wyselekcjonowaliśmy doskonałe prywatne restauracje (gdyż w państwowych, jak i w większości hotelowych, jedzenie jest najpaskudniejsze na Świecie). Ponieważ tańczymy salsę, odwiedziliśmy miejsca, gdzie w rytm kubańskiej muzyki przychodzą tańczyć nie turyści, a Kubańczycy (choć goszczono nas też na słynnej rewii Tropicana). Wybraliśmy trzy (i ani jednego więcej!)  hotele w Hawanie w pełni przygotowane na grupy incentive. Spędziliśmy jeden dzień w hotelu all-inclusive, by skreślić go z listy (brak whisky w barze - "dziś już nie będzie"; dokuczliwi goście, tragiczne jedzenie) i zatwierdzić dwa pozostałe. Wypytaliśmy o wszystkie możliwe ryzyka od logistycznych po pogodowe oraz wyszukaliśmy atrakcje, które zaoferujemy jako jedyni. Stworzyliśmy programy na wyjazd motywacyjny, który pozbawiony będzie raf i wyróżni naszą ofertę wśród standardowych propozycji.

Krótki wyjazd incentive na Kubie zawsze powinien połączyć pobyt w Hawanie z plażowaniem na rajskiej, pocztówkowej plaży. Oczywiście nie może zabraknąć jazdy cudownymi kabrioletami z lat '50, ale znamy też inne pojazdy, których nie ma na hawańskich ulicach. Mamy też wejścia do miejsc, z których jest najlepszy widok na Hawanę oraz gdzie podają najlepsze daiquiri...

Kuba jest cudowna i otworzy przed gościmi serce i duszę, ale z tylko dobrym partnerem. W pełni przygotowani zapraszamy do nas!

Powrót