Znów zrealizowaliśmy wyjazd motywacyjny do Tajlandii, kraju tysiąca zalet, ale - trzeba przyznać - uczestnikom wyjazdów incentive już dobrze znanego.
Aby przyciągnąć zainteresowanie musieliśmy "zarzucić kotwicę". W centrach handlowych "kotwica" to duży sklep znanej marki, który przyciąga szerokie rzesze klientów (na przykład H&M) - z angielska anchor store lub anchor tenant. Naszym "anchorem" był w tym przypadku Angkor Wat, słynna świątynia w Kambodży, pamiątka imperium Khmerów, budowane przez 37 lat największe dzieło sztuki sakralnej na Świecie. Dodanie do programu wyjazdu wizyty w mniej odwiedzanej Kambodży, magia i sława Angkor Wat spowodowała, że liczebność grupy wzrosła o... 50 procent. Druga część wyjazdu odbywała się już na przepięknych plażach Tajlandii. Takie ułożenie programu sprawiło, że konkurs sprzedażowy odniósł sukces większy od zakładanego, a my musieliśmy dokupować dodatkowe miejsca w samolotach.
Kambodża, zrzuciwszy niesławną przeszłość, przyjmuje już 5 milionów turystów rocznie. Warto wplatać ją do programów wyjazdów incentive, nie tylko razem z Tajlandią czy południem Wietnamu.